MyGiftDNA.pl

Opinie:

Jeśli o coś proszę to proszę się do tego stosować a nie przesyłać cyniczne buziaczki

Obraz przyszedł zniszczony a dokładnie jego ramka także dlatego tak opinia

Z przykrością muszę stwierdzić, że jestem bardzo rozczarowana i zniesmaczona realizacją mojego zamówienia nr 1054965 w części Śliwki w czekoladzie w puszce. Puszka wg mojego projektu jest bez zarzutu, ale śliwki w czekoladzie to jakiś żart. Śliwki są po prostu stare (mimo terminu ważności), matowe, z białym nalotem i pokruszoną czekoladą. Nadają się tylko do kosza na śmieci, a nie na personalizowany prezent. W załączeniu przesyłam Państwu zdjęcie ich wyglądu. Uważam, że potraktowano mnie, co najmniej niepoważnie, nie mówiąc o profesjonalizmie, jaki Państwa firma do tej pory prezentowała. Ciekawi mnie tylko, czy osoba, która kompletowała moje zamówienie, chciałaby poczęstować się i zjeść takie śliwki. Iwona

w ofercie piszecie o obrazie z lego. nigdzie nie jest napisane, że dostanie się WYDRUKOWANY obraz W STYLU lego

Zamówiłam przedmiot z opcją pakowania na prezent. Niestety przyszedł w zwykłym kartonie, bez zamówionego opakowania.

Przesyłka w której był kubek była bardzo źle zabezpieczona. Doszło do uszkodzenia kubka - pękło ucho

Bardzo długi czas oczekiwania na wysyłkę, czekam już kilka dni, przesyłka dalej nie wysłana.

Ramka kompletnie rozklejona i uszkodzona, obraz porysowany, niedokładnie zapakowane l.

Niska jakość druku - kilka liter pociemniało pierwszego dnia

Tragedia ,towar dziadostwo

Więcej staranności i czystości

Zamówiłem czekoladki do których dopłaciłem żeby były śliwki w czekoladzie oraz pakowanie prezentu. Paczka rzeczywiście bardzo ładna lecz zapłaciłem za śliwki w czekoladzie a dostałem hmm nic . Także nie ma co dopłacać bo i tak nie wyślą .

Zamówiłam personalizowany fotel na prezent z okazji 60 urodzin. Fotel dotarł dość szybko- za to daje 1 gwiazdkę. Otworzyłam paczkę, zobaczyłam jak wygląda fotel/ napis. Włożyłam do tego samego kartonu, który okleiłam kolorowym papierem i wielką kokardą zadowolona, że mam już gotowy prezent😊 Pojechałam na urodziny do szfagra( mężczyzna 60 lat, 175 cm. Wzrostu, waga max 80 kg) Wręczyłam prezent. Jubilat na samym początku imprezy zaczął rozpakowywać prezenty. Myślę super! Z pewnością fotel z napisem będzie elementem zaskoczenia😊 No i rzeczywiście - był!!!!! Jubilat wyjął fotel, rozłożył, przeczytał napis i usiadł. Radość trwała kilkanaście sekund😔 ponieważ fotel się rozpadł, jubilat rąbnął tyłkiem na ziemię a jego ręka która podczas upadku znalazła się między drewnianymi listewkami i została przygnieciona😱 Pomogliśmy mu wstać, goście nawet się uśmiechnęli bo sytuacja wyglądała trochę komicznie, ale mina jubilata była inna! Palce prawej ręki zaczęły sinieć i puchnąć. Przez następną godzinę zamiast zabawiać gości siedział z zimnym okładem. Nie będę już opisywać że szczegółami jak ja się czułam w tym momencie!!! Powiem tylko, że zwyczajnie było mi wstyd!!!! Następnego dnia palce poszkodowanego nadal były spuchnięte i zasinione. Przekonałam go żebyśmy jednak pojechali na Sor w celu prześwietlenia tej ręki. Bałam się że mogło dojść do jakiegoś pęknięcia/ złamania😱 Zdjęcie RTG na szczęście nie wykazało złamania a lekarz stwierdził, że to mocne zbicie/ zgniecenie, przepisał maść i kazał uzbroić się w cierpliwość. Pocieszył, że za tydzień, dwa nie będzie śladu. Reasumując: fotel kosztował mnie- to co zapłaciłam dla waszej firmy+ podróż do szpitala+ maść+ stres i wstyd, którego przeliczyć na pieniądze się nie da😔 Teraz należy zadać pytanie dlaczego fotel się rozpadł skoro w opisie było max 130 kg a nasz jubilat waży około 80 kg.? Oglądajac dokładnie ten fotel stwierdziłam, że cały ten wypadek powstał z winy producenta ponieważ fotel został źle zmontowany. Dokładnie materiał z nadrukiem został odwrotnie założony! Przy rozkładaniu fotela każdy człowiek sugeruje się napisem, który ma być z przodu tzn. pod plecami człowieka, a nie z tyłu. Przez odwrotne zamontowanie materiału, nasz obdarowany rozłożył fotel i nie zwrócił uwagi że plastikowe zaczepy są skierowane ku dołowi. Czyli w momencie kiedy usiadł cały ciężar oparł się na tych plastikach, które pękły a fotel się złożył. Na dowód tego przesyłam zdjęcia. W związku z zaistniałą sytuacją czekam na informację zwrotną z państwa strony z propozycją rekompensaty. Pozdrawiam. Monika Uszyńska.